środa, 19 lipca 2017

Wywiad z Chrisem Brochu

Chris Brochu jest amerykańskim aktorem znanym między innymi z filmów „Lemoniada Gada” i „Surferka z charakterem” oraz serialu „Pamiętniki wampirów”. Od kilku lat robi też karierę jako piosenkarz - w 2015 nagrał EP-kę „Life”, a obecnie pracuje nad kolejnymi utworami, które już wkrótce ujrzą światło dzienne. W wywiadzie Chris opowiada między innymi o początkach swojej kariery, muzycznych inspiracjach oraz planach na przyszłość.


Twoja kariera aktorska zaczęła się w 2007, ale pierwsze ważniejsze role pojawiły się cztery lata później, gdy zagrałeś w filmach „Lemoniada Gada” i „Surferka z charakterem”. Kiedy i w jaki sposób odkryłeś, że chcesz zostać aktorem?

Można powiedzieć, że od zawsze lubiłem zabawiać ludzi. Nie było tak, że zawsze „chciałem” być aktorem, traktowałem to po prostu jako coś naturalnego. Bycie komikiem pozwala mi w charakterystyczny sposób wyrażać siebie i moje uczucia. Mając to na uwadze, aktorstwo pojawiło się w moim życiu właściwie przez przypadek. Mój brat Doug i siostra Kate chodzili na lekcje improwizacji, a ja co tydzień podrzucałem ich na te zajęcia w drodze na trening hokeja i odbierałem po nim. Pewnego dnia nie miałem akurat swoich zajęć, więc zostałem zaproszony na ich lekcje i bardzo miło spędziłem czas. Wtedy stwierdziłem, że też pójdę w aktorstwo i podążam tą ścieżką już 11 lat.

W „Lemoniada Gada” zagrałeś rolę Raya Beecha z rywalizującej z tytułową kapelą grupy Mudslide Crush, a zatem swego rodzaju typa spod ciemnej gwiazdy. Podobała Ci się rola czarnego charakteru?

Lubię grać czarne charaktery. Myślę, że o wiele łatwiej jest mi grać postać, która różni się od mojego własnego usposobienia. Takie role są dla mnie odkrywcze, dają poczucie wolności i dużo frajdy. Pozwalają mi wejść w skórę tej „złej osoby”, zrozumieć ją i motywy jej działania. Staram się usprawiedliwiać ich zachowania w taki sposób, aby pokazać ich ludzki charakter. To nie jest przecież tak, że bez konkretnego powodu podejmują podłe decyzje.

Kiedy już „wyrosłeś” z bycia disneyowskim aktorem, zostałeś Lucasem Parkerem z „Pamiętników wampirów”, jednego z najpopularniejszych amerykańskich seriali. Byłeś już fanem serialu zanim do niego dołączyłeś? Jakie jest Twoje ulubione wspomnienie z planu?

Miałem okazję już wcześniej obejrzeć kilka odcinków „Pamiętników z wampirów”, ale dopiero gdy zacząłem ubiegać się o rolę, postanowiłem oglądać ten serial regularnie. Czułem, że nadaję się do tego show i zgodnie z moim przewidywaniem w ciągu roku udało mi się dołączyć do obsady. Z całą pewnością najlepszą częścią tego doświadczenia było znalezienie świetnych przyjaciół i zdobycie wielu wiernych fanów. Okazują mi dużo wsparcia i dają świetny doping, więc staram się robić wszystko, aby się im odwdzięczyć podczas wspólnych spotkań. Moim ulubionym wspomnieniem z planu jest ostatni dzień nagrywania ujęć z granym przeze mnie Luke'iem. To była bardzo techniczna scena i miałem szansę pracować z jednym z moich ulubionych aktorów, Chrisem Woodem. Wspaniali ludzie, wspaniały czas i bardzo fajny serial.


Rola w „Lemoniada Gada” rozpoczęła Twoją przygodę z muzyką, którą nadal kontynuujesz - w 2015 ukazała się Twoja EP-ka „Life”, a w tym roku wydałeś nowy singiel „Hustle”. Twoje piosenki są zaliczane do akustycznego pop rocka. Jak mógłbyś opisać swoje główne muzyczne punkty odniesienia, jeśli chodzi o teksty i brzmienie?

Trudno jednoznacznie zdefiniować te wpływy. Powiedziałbym, że hip-hop, reggae i piosenkarze sami piszący teksty zawsze zwracają moją uwagę. Hip-hop ma idealny timing w melodii i tekście, fascynuje mnie taki rodzaj rytmu. Reggae ma z kolei ten przyjemny klimacik „one love”, który generalnie wpisuje się w moje postrzeganie życia i ludzi. Można powiedzieć, że sercem mojej muzyki jest ten piosenkarz/tekściarz, który we mnie siedzi. W nim też jest cała prawda. Staram się odkryć sens świata - korzystam z tekstów i melodii, aby pomóc sobie i innym odnaleźć się w tym szalonym królestwie.

Spędzasz dużo czasu tworząc muzykę i grając, ale domyślam się, że udaje Ci się znaleźć jakiś moment na odpoczynek. Jakie są Twoje ulubione sposoby na spędzanie wolnego czasu?

Różnie z tym bywa - od nie robienia zupełnie nic z moją dziewczyną i/lub rodziną, aż do podróżowania z plecakiem w dziczy przez kilka dni, aby oczyścić umysł i zejść na ziemię. Pracuję albo z prędkością 100 mil na godzinę albo zerową haha.

Mam nadzieję, że w drodze są kolejne nowe piosenki, a może i album długogrający. W przyszłym roku ma się z kolei pojawić film „Baja” z Twoim udzałem. Czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o swoich planach na najbliższą przyszłość?

Oczywiście! Pracuję nad kilkoma nowymi singlami i teledyskami, które pojawią się jeszcze w tym roku. Nie mogę się doczekać kiedy ludzie je usłyszą. W przyszłym miesiącu wybieram się na przedpremierowy pokaz „Baja”, na co również czekam z niecierpliwością. Film powinien pojawić się w kinach pod koniec roku lub na początku przyszłego. Tak więc bądźcie czujni, koledzy!


Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat Chrisa Brochu i jego muzyki, zapraszam na jego oficjalną stronę:
http://www.ctothemb.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz