piątek, 7 listopada 2014

Wywiad z Anette Olzon

Po dłuższej przerwie wracam z kolejnym wywiadem. Tym razem mam niezwykły zaszczyt przeprowadzić rozmowę z byłą wokalistką zespołu Nightwish Anette Olzon, która niedawno rozpoczęła solową karierę oraz prowadzi bloga, na którym pokazuje ludziom, że warto cieszyć się życiem i spełniać swoje marzenia. W wywiadzie Anette opowiada między innymi o swoich ciekawych przygodach w zespole metal symfonicznym, muzycznych inspiracjach oraz zasadach, którymi kieruje się w swoim życiu.

(foto: Annicka Photography)

Zanim rozpoczęłaś swoją międzynarodową karierę w Nightwish występowałaś w musicalach, śpiewałaś w chórach i byłaś wokalistką szwedzkiej kapeli Alyson Avenue. Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z muzyką i jak trafiłaś do zespołu metal symfonicznego?

Zawsze kochałam muzykę i śpiewałam od najmłodszych lat. Moja mama powiedziała mi, że gdy miałam półtora roku-dwa lata siadałam i śpiewałam cały czas różne dźwięki, a następnie śpiewałam i tworzyłam własne utwory. Kochałam śpiewać wracając ze szkoły i tworzyć w drodze piosenki na każdy temat =) Moja rodziną jest rodziną muzyków, moja mama śpiewała w różnych zespołach i od najmłodszych lat dołączałam do nich w trakcie występów, oglądając i ucząc się od mamy. Potem w wieku 10 lat zaczęłam okazjonalnie występować z kapelą oraz zgłaszałam się do talent showów, aby zdobyć więcej doświadczenia. Kiedy miałam szesnaście lat dołączyłam do mojego pierwszego zespołu i od tego czasu robiłam te wszystkie rzeczy, o których wspomniałeś. Dołączyłam do zespołu metal symfonicznego, ponieważ chciałam być pełnoetatową piosenkarką, a mój kolega słuchający tego typu muzyki powiedział mi, że potrzebują oni nowej wokalistki, więc zgłosiłam się i dostałam pracę.

Jako wokalistka Nightwish zwiedziłaś cały świat. Który występ najbardziej zapisał Ci się w pamięci? Pamiętasz jakieś zabawne momenty z Twoich koncertów z kapelą?

Było bardzo dużo fajnych występów, a zwiedzanie świata było niezwykłe i edukujące. Zobaczenie wielu różnych kultur i ludzi sprawiło, że stałam się bardziej otwarta na inne zwyczaje oraz bardziej doceniłam i pokochałam Szwecję. Ciężko jest mi wybrać jeden najbardziej niezapomniany występ, ponieważ było ich tak wiele, ale koncert w Hartwall Arena był naprawdę miły oraz nasze występy w Szwecji, takie jak Metaltown czy Getaway Rock Festival. Również Nokia Theatre w Nowym Jorku za drugim razem był cudowny! Zabawne momenty... Cóż, Marco zawsze umiał powiedzieć coś śmiesznego pod wpływem chwili i członkowie zespołu byli naprawdę zabawni, a czasem bardzo niepoprawni, więc często wybuchaliśmy śmiechem. Oraz te wszystkie momenty, kiedy zdarzały się rzeczy, które nie powinny się zdarzyć! Na przykład, gdy nasz technik przypadkowo urwał kabel w trakcie naszego występu na Rock am Ring na oczach 70 tysięcy ludzi, co sfilmowało MTV. Albo Marco nie umiejący ani jednej linijki z „Islandera”, przez co musieliśmy zaczynać utwór kilka razy. Wszyscy jesteśmy ludźmi i takie rzeczy się zdarzają =)

Podczas Twojej obecności w Nightwish musiałaś śpiewać nie tylko swoje utwory, lecz również niektóre z tych, które niegdyś śpiewała Twoja poprzedniczka Tarja. Która piosenka była Twoją ulubioną, a która była dla Ciebie najtrudniejsza?

Uwielbiam „Ghost Love Score” i „Higher Than Hope”. Obydwa utwory mają dla mnie specjalne znaczenie. Najtrudniejsze były te, których nigdy nie graliśmy na żywo, a które próbowałam śpiewać w domu. Piosenki, w których Tarja używała swojego klasycznego głosu i który dla mnie posługującej się beltingiem (techniką musicalową) był za wysoki do zaśpiewania. Gdybyśmy obniżyli lub zmienili klucz w wielu utworach, pomogłoby mi to w śpiewaniu starego materiału.

W Twoim nowym solowym albumie „Shine” pokazujesz, że zawsze można znaleźć światło w swoim życiu, nawet gdy jest ono mroczne i pełne smutku. Jakie jest Twoje motto życiowe i jak walczysz ze swoimi obawami i słabościami?

Moim mottem są słowa mojego dziadka: „Żyj prosto”, co oznacza życie w lekki i pozytywny sposób z pozytywnym nastawieniem na wszystko, nawet to co najtrudniejsze. Pesymizm nie zmieni nic na lepsze, ale inteligentne i wesołe podejście tak! Mam tak wiele obaw i słabości i niemal codziennie się z nimi zmagam. Próbuję pokonać je jeśli mogę i zmuszam się do robienia rzeczy, które uważam za trudne lub niezbyt komfortowe. Ale akceptuje też słabości, które mam i daję sobie trochę luzu, akceptując siebie taką jaka jestem.

Wszystkie piosenki z Twojego solowego albumu oparte są na wydarzeniach z Twojego życia. Która z nich jest dla Ciebie najbardziej wyjątkowa?

Wszystkie mają dla mnie w różny sposób szczególne znaczenie, więc nie potrafię wybrać jednej.

Z tego co wiem masz bardzo zróżnicowany gust muzyczny – od musicali do symfonicznego metalu. Którzy artyści są Twoimi największymi muzycznymi inspiracjami?

Uwielbiam wielkich piosenkarzy, którzy przekazują w swym głosie uczucia, takich jak Sting, Barbra Streisand, Emelie Sandé oraz wielu innych, ale najważniejsze jest to, aby ich muzyka i głos poruszały mnie. Wtedy gatunek nie odgrywa żadnej roli.

Na swoim blogu dzielisz się z czytelnikami swoimi pasjami: rozwijaniem sprawności fizycznej, gotowaniem, modą itp. Jakie jest Twoje ulubione hobby poza śpiewaniem? 

Crossfit i ubrania =)

W listopadzie wystąpisz z czterema koncertami w Hiszpanii, wspominałaś również na swoim profilu na Facebooku, że zbliża się duet z zagraniczną kapelą. Jaki będzie Twój następny krok w muzycznej karierze i czy jest jakaś szansa, że wkrótce wystąpisz w Polsce?

Nie planuję na razie występu w Polsce. Mam kilka nadchodzących koncertów, ale mam również klika innych spraw związanych z muzyką zaplanowanych na przyszły rok, których jeszcze nie mogę ujawnić. 

Bardzo dziękuję za udzielenie mi wywiadu. 

Proszę bardzo =) Dziękuję za Twoje zainteresowanie moją osobą =)

(foto: Annicka Photography)

Więcej informacji o Anette znajdziecie na jej oficjalnym blogu:
http://anetteolzon2.blogspot.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz